Zista ze apluzynom (babka pomarańczowa)

Zista co to je za maszyt!!! nierozerwalnie przypisany do kuchni śląskiej ale także do kuchni polskiej i jeden z symboli świąt wielkanocnych (które już za chwilę!). Przepisów na różne babki znajdziecie milion (i ucierane i drożdżowe i z czekoladą, z galaretką, z orzechami...) ja proponuję wam prostą babkę pomarańczową dlatego, że moim zdaniem to jedna z najsmaczniejszych babek jakie upiekłam do tej pory, a dodatkowo w trakcie jej przygotowywania cały dom wypełnia się cudownym zapachem pomarańczy. Po upieczeniu ciasto jest bardzo aromatyczne ale jednocześnie delikatne w smaku, puszyste i "wilgotne". Polecam bo na prawdę warto!!!

Składniki na babkę:
- 200 g miękkiego masła
- 3/4 szklanki cukru
- 4 jajka
- 1 szklanka mąki pszennej
- 3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- skórka starta z całej pomarańczy (wcześniej wyszorowanej)
- 1/2 szklanki soku wyciśniętego z pomarańczy
- 1/4 szklanki mleka
- szczypta soli 
- odrobina masła do wysmarowania foremki
Składniki na lukier:
- 1/3 szklanki cukru pudru
- kilka łyżek soku z pomarańczy

Sposób przygotowania:

• Mikserem ucieramy masło z cukrem na puszystą masę, żółtka oddzielamy od białek i po kolei dodajemy po jednym żółtku cały czas miksując
• W osobnym naczyniu mieszamy suche składniki: mąkę pszenną i ziemniaczaną, proszek do pieczenia oraz skórkę otartą z pomarańczy
• Do masy powoli dodajemy suche składniki na przemian z sokiem pomarańczowym i mlekiem cały czas miksując na małych obrotach
• W osobnej misce białka ubijamy "na sztywno" ze szczyptą soli a powstałą pianę łączymy z naszą masą, mieszamy
• Formę do babki natłuszczamy masłem, przelewamy do niej masę "babkową" i pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 st. C przez 45 minut, sprawdzamy drewnianym patyczkiem czy upieczona, studzimy, wyjmujemy z formy
• Lukier: do cukru pudru dodajemy po łyżce soku wyciętego z pomarańczy i mieszamy aż do uzyskania pożądanej konsystencji (jeśli za gęsta do dodajemy więcej soku a jeśli za rzadka to dosypujemy trochę cukru pudru)