Czy zdarzyło wam się kupić, dostać albo wyhodować w ogródku dynię wielkości głowy smoka (albo o zgrozo kilka takich dyni)? Ja ostatnio dokonałam takiego zakupu na pobliskim targu, przy czym pani która mi tą dynię wcisnęła była taka miła i tak mnie zagadała nawet omamiła małym rabacikiem, że nie wiedząc co czynię kupiłam wielką dynię. Jej rzeczywisty rozmiar zauważyłam dopiero w domu, była ogromnaaaaa, mój synek myślał, że to zabawka i świetnie się nią bawił dopóki jej nie przekroiłam. No właśnie przekroiłam i co dalej?? Taką dynię trzeba raczej od razu zużyć bo szybko wysycha. Najszybszym rozwiązaniem dla nadwyżki dyniowej jest przygotowanie puree, które można zamrozić na później, przechowywać w zamkniętym słoiczku w lodówce przez kilka dni lub wykorzystać od razu jako bazę do bardzo wielu dyniowych potraw. Z takiego puree możecie przygotować pyszną zupkę (przepis TUTAJ ), zrobić ciasto, ciasteczka, babeczki, pieczywo, sos dyniowy z grzybami a nawet kluski dyniowe. Banalnie proste do wykonania, sprawdźcie sami.
Składniki:
- dynia, mała lub duża lub to co wam z niej zostało
Sposób przygotowania:
- Piekarnik rozgrzewamy do 180 st. C
- Dynię dokładnie myjemy, kroimy na mniejsze części, usuwamy miękki środek (pestki można zachować i osobno upiec), ponownie kroimy na jeszcze mniejsze części
- Kawałeczki dyni układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub w naczyniu żaroodpornym skórką do dołu
- Pieczemy ok 40 minut aż dynia zmięknie, studzimy, oddzielamy miąższ od skórki
- Oddzielony miąższ wkładamy do blendera i miksujemy na gładką masę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz