Na Śląsku mówimy na nie buchty, w pozostałych regionach Polski nazywane są pampuchami, parowcami albo po prostu kluskami na parze, jak zwał tak zwał a receptura podobna. Buchty do delikatne drożdżowe bułeczki, gotowane na parze, podawane zwykle na słodko, z owocami, musami, z nutellą, ze śmietaną, z cynamonem lub też jako wytrawny dodatek do mięs (wołowina, wieprzowina) z obowiązkowym gęstym sosem, jak kto lubi. Najlepiej smakują zaraz po ugotowaniu, na ciepło, ale spokojnie można je też odsmażyć na patelni, na maśle "następnego dnia", lub potraktować jako pieczywo i zjeść posmarowane dżemem lub masłem. Fantastycznie sprawdzą się jako letni obiad lub deser, serdecznie polecam!!!
Szukasz więcej śląskich przepisów? Zajrzyj koniecznie TUTAj
Składniki na 8 dużych bułek:
- 250 g mąki pszennej
- pół szklanki ciepłego mleka (ok 40st C)
- 50 g masła roztopionego (przestudzonego)
- 2 jajka
- na rozczyn: 25 g świeżych drożdży + 1 łyżeczka mąki + 1 łyżka cukru + pół szklanki ciepłego mleka
- szczypta soli
- 2 jajka
- na rozczyn: 25 g świeżych drożdży + 1 łyżeczka mąki + 1 łyżka cukru + pół szklanki ciepłego mleka
- szczypta soli
Składniki na mus truskawkowy:
- 400 g truskawek
- 3-4 łyżki cukru (w zależności od upodobań i słodkości truskawek)
- Robimy rozczyn: do ciepłego (nie gorącego) mleka wrzucamy drożdże (połamane na niewielkie kawałeczki), 1 łyżkę cukru i 1 łyżeczkę mąki, mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do lekkiego wyrośnięcia na ok 15 minut
- Wyrabiamy ciasto: w dużej misce mieszamy mąkę, zaczyn z drożdży, pół szklanki ciepłego (nie gorącego) mleka, roztopione (przestudzone) masło, jajka i szczyptę soli, wyrabiamy ciasto ręcznie lub mikserem z końcówką hak do czasu aż zamieni się w miękką, jednolitą i sprężystą masę z której formujemy kulę
- Gdy ciasto jest już gotowe, wkładamy je do oprószonej mąką miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia. Ciasto drożdżowe uwielbia "ciepełko", więc znajdźcie mu odpowiednie miejsce w domu (może być delikatnie nagrzany piekarnik), gdzie będzie sobie rosło przez ok 40 minut ( w sumie czas nie ma tu znaczenia, ważne żeby ciasto podwoiło swoją objętość)
- Wyrośnięte ciasto wyrabiamy ponownie, tym razem krótko, następnie wykładamy na stolnicę a następnie formujemy z niego 8 okrągłych klusek, które układamy na oprószonej mąką stolnicy "luźno" w pewnych odstępach jeszcze na 15-20 minut do lekkiego wyrośnięcia
- Gotujemy: Kluski gotujemy na parze, w specjalnym garnku lub na metalowej siatce do gotowania na parze lub w zwykłym szerokim garnku z wrzątkiem, nakrytym płucienną ściereczką przywiązaną sznurkiem żeby nie spadła na której układamy buchty po 2-3 szt. obok siebie, garnek przykrywamy i gotujemy przez ok 10 minut, podajemy ciepłe z ulubionym sosem lub musem
- Przygotowujemy sos: truskawki przez chwilę gotujemy w garnuszku z cukrem, studzimy, blendujemy na gładką masę, polewamy ciepłe buchty
Znam je pod inną nazwą i uwielbiam.
OdpowiedzUsuńAch, ten smak! Rewelacja :)
Z truskawkami najsmaczniejsze :)
Pozdrowionka serdeczne :)
Mam tak samo,od dzieciństwa znam je pod inną nazwą :)
UsuńKocham je ♥
Smakują na pewno rewelacyjnie :) Wyglądają tak, że ślinka leci :)
OdpowiedzUsuńJej, wygląda smakowicie. Idealne danie na lato.
OdpowiedzUsuńUwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńOsobiście ich nie robiłam, ale jadłam ostatnio z jagodami w środku. Są pyszne, a Twoje wyglądają bardzo smakowicie i w dodatku z truskawami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
U mnie w domu zawsze mówiło się na nie kluski na parze :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej smakują mi z owocami i czekolada ^_^
W naszych rejonach są to pyzy ;) Aczkolwiek wiemy, że większość to określenie kojarzy z innym daniem :) Tak czy inaczej jest to pychota! :D
OdpowiedzUsuńO, wygląda mi na pyzy! ;). Jak zwał tak zwał, byleby były smaczne ;).
OdpowiedzUsuń