Jesień to czas mocno dyniowy, przynajmniej dla mnie, praktycznie przez cały sezon trzymam w lodówce trochę puree z dyni w słoiczku i dorzucam je tu i tam, do różnych potraw, czasem ostrożnie a czasem eksperymentuję na całego, zwykle z pozytywnym skutkiem :] bo dynia jest warzywem bardzo uniwersalnym, można ją dodawać zarówno do słodkich jak i do wytrawnych dań, wszędzie się sprawdzi. Poza tym dynia jest bardzo zdrowa, ma dużo witamin (A, B1, B2, C, PP) i składników mineralnych, jest bogata w białko i niskokaloryczna, przyspiesza przemianę materii i działa odkwaszająco, warto zaprzyjaźnić się z tym warzywem w kuchni :) Poniżej przygotowałam dla was przepis na "dyniotkę" (dyniową szarlotkę), pyszny deser złożony z musu dyniowo - jabłkowego zamkniętego pomiędzy dwoma płatami kruchego ciasta, przyozdobiony motywem jesiennym wraz z fotoinstrukcją (DIY) wykonania takiej dekoracji (inspirację znalazłam w internecie). Serdecznie polecam!!!
Dynia dynią ale jeśli wolisz klasyczną szarlotkę to przepis na nią znajdziesz TUTAJ, a może bardziej zainteresuje cię przepyszny jabłecznik w eleganckiej odsłonie
Wymiary mojej blachy to 30 x 23 cm
Składniki na ciasto:
- 0,5 kg mąki (ja dałam 350 g mąki pszennej i 150 g krupczatki ale możecie użyć tylko mąki pszennej)
- 3 żółtka i 2 całe jajka
- 1 kostka masła (250g)
- 1 szkl. brązowego cukru
- 2-3 łyżki kwaśnej śmietany
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
Składniki na nadzienie jabłeczno-dyniowe:
- 1 kg jabłek (najlepiej miękkich)
- 3 łyżki kaszy mannej
- 2 łyżki musu z dyni (można kupić lub zrobić samemu z TEGO przepisu)
- kilka łyżek cukru pudru (ja nie dodawałam ale jeśli macie kwaśne jabłka to trzeba je trochę dosłodzić do smaku)
Do dekoracji:
- 2-3 łyżeczku cukru pudru
- kilka liści (najlepiej niedużych zerwanych prosto z drzewa i wyprostowanych przez noc pomiędzy kartkami grubej książki)
Sposób przygotowania:
- Zagniatamy ciasto kruche: w dużej misce mieszamy suche składniki (obie mąki, proszek do pieczenia, cukier), dodajemy masło, siekamy najbardziej jak się da, dodajemy jajka, żółtka, śmietanę i wyrabiamy szybko, aczkolwiek dokładnie do czasu aż ciasto zamieni się w zwartą kulę, następnie zawijajmy w folię aluminiową i chowamy do lodówki na min. 1 h ( jak ktoś nie ma tyle czasu to może być mniej, w sumie dobre cokolwiek)
- Jabłka dokładnie myjemy, obieramy, wycinamy gniazda nasienne, kroimy, zalewamy odrobiną wody, jeśli trzeba to słodzimy (ja nie słodziłam wcale) i dusimy aż zmiękną. Mieszamy co jakiś czas, żeby się nie przypaliły, gotujemy aż do uzyskania potrzebnej konsystencji (ja je jeszcze blenduje żeby uzyskać idealnie gładką konsystencję) , zdejmujemy z gazu i pozostawiamy do ostygnięcia. Dodajemy kaszę manną i puree z dyni, mieszamy
- Połowę ciasta z lodówki rozwałkowujemy na wymiar blachy do pieczenia (u mnie 30 x 23) i przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia
- Na ciasto wylewamy ostudzoną masę jabłkowo-dyniową, a na niej układamy drugą połowę ciasta z lodówki również rozwałkowaną na wymiar blachy (ciasto z łatwością rozwałkujecie bez podsypywania mąką, jeśli umieścicie je pomiędzy dwoma kawałkami folii kuchennej)
- Pieczemy ok 45 min w 180 st C, studzimy
- Na wierzchu ostudzonego ciasta rozkładamy liście i posypujemy cukrem pudrem, liście usuwamy
Świetnie wygląda !☺
OdpowiedzUsuńCoś pięknego i z pewnością pysznego ! <3
OdpowiedzUsuńIdealne ciasto na niedzielne spotkanie z rodziną. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńsmakowicie to wygląda!
OdpowiedzUsuńJejku jak uroczo to wygląda!
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiałam jak zrobiłaś te wzorki bardzo pomysłowo
OdpowiedzUsuńWow jaki super efekt!:)
OdpowiedzUsuńale pięknie się prezentuje! Na pewno równie dobrze smakuje :)
OdpowiedzUsuńCudo! Ta dekoracja wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńŚwietny i bardzo prosty pomysł :)
OdpowiedzUsuńWOW ciasto wygląda rewelacyjnie - tylko jak jeść takie dzieło sztuki?? ;)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie, świetny pomysł z taką jesienną dekoracją :)
OdpowiedzUsuńPięknie udekorowane, tani sposób na dekorację, tak lubię
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tymi listkami! ;)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńAleż to pięknie wygląda!:)
OdpowiedzUsuńPomysł na dekorację ciasta pierwsza klasa! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńOstatnio posmakowały mi ciasta z dynią.
OdpowiedzUsuńwspaniale wygląda:)
OdpowiedzUsuńpomijając przepis :D na tak GENIALNĄ dekorację w życiu bym nie wpadała! A takie to proste:)!
OdpowiedzUsuńPięknie to wymyśliłaś, piękna jesienna szarlotka :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad zrobieniem szarlotki lub tarty dyniowej, teraz wiem że muszę wypróbować Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie i do tego ta piękna jesienna dekoracja :)
OdpowiedzUsuńhttp://wazkowa.blogspot.com/
Motywem jestem zauroczona, takie proste a bajeczne :) cudne ciacho, i ten kolor :)
OdpowiedzUsuńTak prosto a efekt bajeczny!
OdpowiedzUsuńKolejna odsłona z dyni; ) Bardzo ładny kolor szarlotki. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńjadlam dzisiaj ciasto z jablek bylo pycha i abrdzo podobne do Twojego ale...ta dekoracja ja nie moge.....bardzo pomyslowe. Lece poakzac mamie. pozdrawiam!!! :)
OdpowiedzUsuńSzarlotki bardzo lubie, a pomysł z liśćmi - genialny :)
OdpowiedzUsuńI przepis i dekoracja skradła moje serce. Musze wypróbować!
OdpowiedzUsuńJakie to piękne!!! Liście świetnie odbiły się na tej szarlotce :)
OdpowiedzUsuńDynia to dobry dodatek do tego typu ciast :)
Super to wygląda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://fejzyn.blogspot.com/
Raczej CIY - cook it yourself. ;)
OdpowiedzUsuńTak czy siak, nie pogardziłabym kawałkiem. Uwielbiam takie ciasta.
Ale pięknie ... aż mił osię na serduchu robi :)
OdpowiedzUsuńAch, ostatnio marzą mi się jabłka na ciepło, więc szarlotka byłaby idealna. A ten pomysł na posypanie cukrem pudrem przez liście, bardzo trafiony!
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
Jak ten wypiek pięknie i smacznie wygląda! Szkoda, że mam kiepski piekarnik i objadam się ciastami z cukierni;/
OdpowiedzUsuńPiękny ten jesienny motyw z listkami. Nigdy nie jadłam ciasta z dodatkiem musu dyniowego. Dynię do kuchni wprowadziłam tak naprawdę dopiero w tym roku. Nauczyłam się robić kremową zupę dyniową, więc i tak jest postęp :D
OdpowiedzUsuń